Powrót
Komentarze: 1
No i wróciłem do pisania bloga. Co to oznacza ? A to, że zaś moja głowa jest skąpana mało pozytywnymi myślami. Zatem zaś będę tu zapisywał swoje brednie.
Czego się nauczyłem przez okres kiedy było "w miare" ? Chyba tego, że moje miejsce nie jest w rzędzie tych uśmiechniętych osób, ani tez tych którzy nie zwarzają na nic. Ja należe do gartki osób, które są zniewolone przez coś, nie mogą się uwolnić z tego, nie mogą żyć normalnie, bo to ich sprowadza spowrotem do odpowiedniego stanu. Nie zrozumie tego stanu osoba spoza tej grupki. Nie da się z tego uwolnić, to jest swego rodzaju przeznaczenie. Muszę być taki jaki jestem. Żyć na uboczu ze swoimi myślami, obserwując świat i ciągle wątpić w sensowność wszelkich starań w życiu. Natomiast mogę się zachwycać drobnymi rzeczmi : wschody i zachody słońca, uśmiech dziecka, smak dobrej herbaty, delikatny świst upadającego liścia. Czy dla tych rzeczy warto żyć ? No nie bardzo, bo one nie dają ani sensu ani celu. One jednak ubarwiają mój świat. Mój świat w który muszę się zagłębić...
Dodaj komentarz